poniedziałek, 2 lutego 2009

Embossing na ciepło - wariacje - hot embossing

Embossing na ciepło - świetna zabawa, piękne efekty - ale też i duże możliwości - z czym zatem się to je? Co jest potrzebne i od czego zacząć?
Po pierwsze - potrzebny jest tusz pigmentowy - optymalnie tusz do embossingu, który jest przezroczysty i tłusty, ale sprawdzają się także inne tusze pigmentowe a nawet Distressy - jeden warunek - tusz musi być na tyle wilgotny, aby przyklejał się do niego proszek do embossingu, który jest drugim niezbędnym składnikiem. Można je kupić w wielu kolorach i fakturach. Trzeci to źródło ciepła - nagrzewnica, opalarka do farby (tutaj ostrożnie!) a nawet żelazko. Kolejnym ważnym elementem jest stempel, który chcemy embossingować - silikonowy lub gumowy, dowolnie. Jeśli ktoś chciałby embossingować własnoręczne rysunki lub napisy - można kupić także bezbarwny pisak do embossingu, który ma identyczne właściwości jak tusz.

Pierwszym krokiem w klasycznym, niekombinowanym embossingu jest odbicie na wybranej powierzchni stempla tuszem do embossingu - lub innym wybranym. Pamiętajcie, że jeśli użyjecie kolorowego tuszu jego barwa może się zmieszać z barwą proszku - aby uniknąć niespodzianek lepiej zrobić próbę generalną.


Teraz posypujemy dokładnie proszkiem odbity motyw.

Zsypujemy nadmiar proszku do pojemniczka - wbrew pozorom proszek jest bardzo wydajny i mały słoiczek starcza na dosyć długo.

Rozpoczynamy nagrzewanie - kierujemy nagrzewnicę na motyw i czekamy aż proszek się stopi - tutaj zaczęłam od strony "ogonka" - kiedy stopiona masa zastygnie jest w zasadzie odporna na macanie i pocieranie :) Jeśli chcemy zamiast nagrzewnicy użyć żelazka można rozgrzane żelazko podkładać pod spód papieru jednocześnie dociskając go delikatnie od wierzchu tak, aby motyw optymalnie się podgrzewał. Można do tego celu użyć np. patyczka.Inny sposób to zbliżać żelazko (nie dotykając) od góry. Ponoć przy odrobinie wprawy wszystko pięknie się udaje... ;)

Tutaj mamy motyw wyembossingowany różnymi pudrami - pierwszy z nich to Distress, tworzący chropowatą, absolutnie matową strukturę. Może niedokładnie odwzorowywać najdrobniejsze motywy - ale takie było założenie - ma od razu wyglądać na"postarzony". W środku - czarny- to klasyczny proszek do embossingu - dość dobrze sprawdza się przy detalach. Ostatni - biały to proszek do detali właśnie - najlepiej odwzoruje stemple o delikatnej, skomplikowanej strukturze.

I tutaj jeszcze porównanie - biały jest proszkiem matowym - opaque- (choć nie tak matowym jak Distress) a czarny - błyszczący - glossy- stopiony wygląda smoliście:)

Tutaj z kolei jest proszek przezroczysty (clear) - błyszczący, szklisty obok matowego białego. Stosując biały puder na jasnej powierzchni możemy uzyskać delikatny, fakturowy efekt...

... lub potuszować czy spryskać mgiełką (glimmer mist) jasne tło uwydatniając motyw zrobiony jasnym lub przezroczystym pudrem. Wygląda to bardzo ciekawie zwłaszcza jeśli chcemy uzyskać postarzony efekt w naszych pracach.

A teraz jeszcze ciekawsza zabawa - puder przezroczysty na papierze we wzory. Zaczynamy od stemplowania i embosingowania motywu.

Następnie tuszujemy lub sprejujemy kolorową mgiełką papier - a za moment przecieramy miejsca embosingowane miękką szmatką.

Motyw papieru spod embosingu będzie ładnie widoczny na tle ciemniejszego tła. Szczególnie dobrze sprawdzają się tutaj zestawienia o dużej różnicy kolorystycznej!I jeszcze przykład jak może to wyglądać - szczególnie dobrze sprawdza się przy wyraźnych, grubych wzorach stempli.
I jeszcze jeden pomysł: embossingowanie przedmiotów i ozdobników. Tutaj na warsztacie są elementy metalowe - zawias, cyferka oraz szklane koraliki z Ikei. Co do przedmiotów z tworzyw sztucznych - trzeba zachować rozsądek i ostrożność - mogą się stopić niekontrolowanie. Jeśli chcecie spróbować - nie zapomnijcie o próbie generalnej. Więcej na ten temat możecie przeczytać na forum Scrappasion - tutaj - Oliwiaen pisała o tuningowaniu ćwieków i embossing jest jednym z pomysłów - warto zajrzeć!

Obtaczamy nasze przedmioty w tuszu do embossingu.

Posypujemy proszkiem - zupełnie jak przy tradycyjnym stemplu:) Podgrzewamy.


I oto efekt końcowy - "zardzewiałe" zawiasy, i poczerniała cyferka. Do tego - oczka w pasujących odcieniach. Im bardziej śliska powierzchnia tym warstwę embossingu będzie łatwiej zeskrobać - wiec trzeba to wziąć pod uwagę umieszczając takie dodatki na swoich pracach. Dodatkowe info - embossing distressowy zejdzie łatwiej niż błyszczący;)

Zawsze jeśli zostaną wam dodatki w niepasujących kolorach lub po prostu chcecie je troszeczkę podliftingować warto rozważyć embossing jako alternatywę - to trwała i prosta zarazem metoda zdobienia. Z drugiej strony nie każda powierzchnia nadaje się do tego aby go stosować - wszelkie folie i cienkie akryliki odpadają, gdyż stopią się pod wpływem temperatury.
Mamy nadzieję, ż kursik będzie dla Was przydatny:) Jeśli macie jakieś pytania i wątpliwości - pytajcie, postaramy się na nie odpowiedzieć.
A Wy jakie macie embossingowe pomysły? Podzielcie się z nami - czekamy!
:*
English version - soon!

13 komentarzy:

Ana pisze...

świetny kurs!

Jowita pisze...

Fantastyczny kurs!!! Moze w koncu i ja odwaze sie i sprobuje embossingu na cieplo. Po takim kursie czuje sie "oswiecona". Dziekuje!

Nowalinka pisze...

Fajny kurs, zawsze można sie czegos dowiedzieć, zwłaszcza o rodzajach pudrów (w moim przypadku) :))

Ciekawi mnie jeszcze ten puder"Puchnący" bo nie widziałam jeszcze o ile wzrasta jego objętośc ;)

karikara pisze...

właśnie wczoraj, pierwszy raz zabrałam się za embossing i normalnie wychodzi, tyle że z żelazkiem(szkoła A-A), tylko tusz kupiłam normalnie WYSCHNIĘTY-wiesz A-A!

Iza Bela Stitches pisze...

Wszystko co pokazujecie jest świetne. Fantastycznie, że dzielicie się warsztatem. Ja jestem bardziej "tekstylna", ale po każdej wizycie u Was mam ochotę spróbować popracować " w papierze". Jesteście zaraźliwe pasją.

Magda Łuczak Art pisze...

zapraszam do mnie po wyróżnienie :)

Anonimowy pisze...

Boski kurs!
Chcę spróbować, skoro można się obejść bez nagrzewnicy.
Finn, a jaki proszek (i w którym sklepie) mogłabyś polecić?

magdalena pisze...

dzieki za kursik! jest świetny i wszystko wytłumaczone ekstra! jak juz bede chciała sie zabrac za embossing to na pewno zrobie to razem z waszym blogiem!!

finnabair pisze...

cieszę się, że kurs jest przydatny :)
Jeśli chodzi o proszki - tutaj sprawdziłam 3 firmy: Stampedous (mam akurat mat - ale są i inne), Heat it Up (błysk)i Distress Rangera(mat szargany)- i w zasadzie każda się dobrze sprawdziła w swojej kategorii - więc zależnie od efektu jaki chcesz osiągnąć możesz swobodnie spośród nich wybierać. Sklepy - na pewno craft4u, scrapart - znajdziesz coś dla siebie. Podpowiedź Jeśli chcesz używać techniki tuszowania po embossoingu - lub pryskania mgiełką - lepiej aby przezroczysty puder nie był z tych chropowatych :)nie uda się ładnie.

Anonimowy pisze...

kurs super! Co to jest ta mgiełka? jak sie ją stosuje i gdzie można kupic?

Sija pisze...

Swietny kurs, dzieki. Wreszcie sie dowiedzialam co to znaczy to "opaque"!
Ja podgrzewalam nad tosterem, mam taki z ktorego grzanki wyskakuja. Najpierw trzeba go rozgrzac a potem juz idzie. Dzialalo mi ze zwyklym bialym pudrem i z distress.

piedra preciosa pisze...

Mam pytanie, bo kurs super, ale coś źle robię. Mam tusz pigmentowy Latarnia Morska biały(ponoć też do embossingu)+ puder Papermania Clear.Użyłam zwykłej suszarki do włosów, bo przecież nagrzewnica to tak naprawdę suszarka.Suszyłam chyba 5 min i nic.Po wystygnięciu puder się zsypał.Gdzie popełniłam błąd?Za krótko, zły tusz, czy suszarka to za słabe urządzenie? Jeśli ktoś chciałby pomóc to malgosia.komor@gmail.com. Dziękuję i pozdrawiam maniaczki :)

finnabair pisze...

niestety - suszarka nie nadaje się - je4j moc i ciepło sa zdecydowanie za małe. Nagrzewnicę można zastąpić ewentualnie opalarką do farby (np z OBI) lub żelazkiem - ale wtedy podgrzewamy motyw nie dotykając go a jedynie zbliżając żelazko bardzo blisko :)