wtorek, 30 czerwca 2009

Wojowie

Nadszedł wreszcie koniec naszej zabawy, w której co miesiąc brałyśmy na warsztat fotki nadsyłane przez jedną z nas, i w której każda pokazywała swoją ich interpretację.
Zdjęcia Kacpra i Franka zamykają (choć z pewnością nie na zawsze i nie definitywnie) ten cykl. Przyznam szczerze, że po zmaganiach z Paniami na placu budowy, z Miłośniczkami bydła domowego czy Miłośnikami obślizgłych stworzeń (dobrze, że nie wszystkie z nas były takimi zołzami) , starałam się wybrać zdjęcia w myśl zasady "Ja wam pokarzę"! No i zapomniałam przy tym, że i ja będę musiała się z własnymi fotkami zmierzyć (hahaha - kto mieczem wojuje...).


Oto interpretacje :

Moniq75k - Bardzo lubię te zdjęcia - niosą ze sobą ogromny ładunek ciepłych wspomnień. Mali chłopcy przyodziani (częściowo) w rynsztunek dawnych zbrojnych wojów prezentowali się naprawdę przekomicznie. Świadomość, ile ta zabawa sprawiła im frajdy - bezcenna :)


Gulka - Nooo.. prawdziwi pogromcy smoków. :)


Finn - Kilka słów do mikrofonu:
Zdjęcia zbiły mnie z lekka z tropu, bo nie miałam w zasadzie koncepcji, jak przedstawić chłopaków sensownie w nasuwającym się w pierwszej chwili "średniowiecznym" stylu...wtedy, pewnego poranka zaświtał mi w głowie szatański plan... panowie obok siebie wyglądają jak zamaskowani, mocno podejrzani osobnicy poszukiwani przez prawo..cóż. Efekty widać ;P

Agnieszka Anna -

Fryne -

UHK

niedziela, 28 czerwca 2009

Hybryda True Love - Wasze prace:)

Dziękujemy serdecznie za nadesłanie prac z papierami hybrydowymi Agnieszki-Anny - "True Love". Jeśli jeszcze są chętni - przypominamy - zestaw jest do porania o tutaj:)

Po pierwsze - piękna kartka autorstwa buziakkk


Po drugie - Brises i jej scrapek poetycki

I po trzecie - Madlinka i jej digi:

Poza tym - w kwestii organizacyjnej - temat na lipcowe wyzwanie"Interpretownia" powinien już na Was czekać w skrzynkach mailowych. Jeżeli ktoś zgłosił się do lipcowej edycji, a nie dostał tematu - prosimy o kontakt:)
:*

czwartek, 18 czerwca 2009

Konkurs a'la Tim - Craftowo i Craft4You zapraszają :)

Bardzo ucieszyło nas Wasze zainteresowanie tekstem o stylu Grunge, którzy znajduje się poniżej - pod koniec tekstu znalazł się anons o konkursie powiązanym z tym stylem - i oto jest! Craftowo i sklep Craft4You chcą zachęcić Was do wykonania dowolnej pracy grungowej - lub jak kto woli - projektu a'la Tim:)
Może to być scrap, ozdobny przedmiot, tag, zakładka, kartka... - wszystkie chwyty dozwolone jak długo będzie to praca we wskazanej przez nas stylistyce, wykonana ręcznie. Liczymy na Waszą kreatywność, pomysłowość i chęć dobrej zabawy - bo to jest przecież w takich konkursach najważniejsze:)

Termin nadsyłania prac: 3 lipca 2009
Każdy uczestnik może zgłosić tylko jedną prace do konkursu, powinna być nowa i dotychczas nie publikowana na blogach i w galeriach - czekamy na nie pod adresem:
craftowo@gmail.com
Wygrana praca zostanie wyłoniona poprzez jawne głosowanie w komentarzach pod zgłoszonymi pracami.

A teraz - nagrody. Ponieważ jest to konkurs powiazany z technikami promowanymi przez Tima Holtza - nagroda zasponsorowana przez sklep Craft4 You także jest Holtzowa - nawet można by dodać - w 100% Holtzowa:

Zestaw stempli gumowych - Floral Tatoo Idea-Ology
Maski - Borderline
Idea-Ology - Washers
Idea-Ology - Long Fasteners (długie ćwieki)
Distress Embossing Ink - tusz do embosingu
Distress Embossing Powder - Broken China - proszek do embossingu
Disrress Crackle Paint - Milled Lavender - farba pękająca
Distress Stickles - Scattered Straw - brokat
Perfect Pearls - Perfect Bronze - medium perłowe


Jak widać naprawdę jest o co walczyć!
To jak? Do biegu, gotowi...start!!!

niedziela, 14 czerwca 2009

Szargamy, śmiecimy... grunge!

Jeśli chcemy napisać o stylach lub nurtach panujących w scrapbookingu – lub lepiej – w ogólnie pojętym rękodzielnictwie szybko okazuje się, że nie jest to temat łatwy i prosty – a to z kilku powodów.
Pierwszy z nich – to oczywista w tym kontekście gatunkowa „nieczystość” – nie sposób wskazać pracę, która byłaby przykładem tylko jednego nurtu, tylko jednego stylu – nie mamy „modelu” który pomógłby nam przyporządkować czyjeś projekty do tej czy innej szufladki. Drugim problemem są właśnie same kategorie... człowiek ma naturalną potrzebę nazywania – to co otrzyma nazwę jest zarazem poznane, oswojone – niestety druga konsekwencją tego „nazywania” jest zamykanie prac w niedoskonałe, nieadekwatne ramki... i tutaj koło się zamyka. Ja osobiście jestem przeciwniczka sztywnej kategoryzacji i przypisywania – i to niezależnie od dziedziny. Bawią mnie szczerze kolejne powstające nurty literackie, muzyczne, artystyczne – z jednej stron zdaje sobie sprawę z prostoty takiego rozwiązania, a z drugiej ta powierzchowna ocena budzi mój sprzeciw. Po stokroć bardziej wolałabym opisać, jakie skojarzenia budzi we mnie czyjaś praca niż nazwać ten styl uprawiając kolejne słowotwórstwo... bo tak naprawdę, to skąd mamy pewność , które cechy są tymi kluczowymi? Skąd mamy tak na pewno wiedzieć, ze to już „vintage” a nie „romantic”?

Dobrze, koniec filozoficznych wywodów – ludzkość nie rozwiązała tego problemu przez wieki, nie zrobimy tego i my.
Nie sposób od nazywania uciec.
Nie tak dawno Ula przygotowała dla nas tekst opisujący i przedstawiający styl „Czysty i Prosty” – czyli „Clean&Simple” – minimalizm i prostotę form w najczystszej postaci. Ja dla równowagi chciałam przedstawić biegun przeciwny – stylistykę ciemną, gęstą, ciężką, często zaśmieconą przedmiotami podejrzanego pochodzenia, poszarpaną i niedbałą – a z drugiej strony z zastosowaniem niełatwych technik, wykraczającą poza tradycyjne zestaw elementów i dodatków. Nazwijmy ją umownie – „Grunge” albo „szargano-śmieciową”.
Po czym zatem ja poznać? Jakie cechy są dla tego stylu najbardziej typowe?

1. Gniecenie, szarpanie i brudzenie.
W pracach w stylu grunge nie stroni się od pogniecionego, wielowarstwowego tła, poszarpanych, mocno wytuszowanych brzegów, przybrudzeń, rozdarć i szyć. Preferowane papiery czy stemple to te, których wzory wskazują na przetarcia, podniszczenie, zalanie... Praca może sprawiać wrażenie absolutnie bałaganiarskie, postarzone, lub – dla odmiany nowocześnie niedbałe.

Catz

K_maja

Agnieszka-Anna

Robinzberdz

2. Brudna, często ciemna lub kontrastowa kolorystyka.
Mocne kolorystyczne akcenty także są jak najbardziej na miejscu:) Bardzo często jednym ze składowych kolorów jest czerń lub ciemny brąz – czy to jako medium brudzące, czy jako mocniejszy akcent kompozycji.

Scrapperlicious:

LaurenBiz

StarSailorScrapper


Agnieszka-Anna

Finnabair:

3. Łączymy wszystko – wszystkim i ze wszystkim...
Dokładnie tak:) Swoboda doboru dodatków jest tutaj ogromna – ta długo, jak pasują one kolorystycznie lub tematycznie do reszty pracy - dlatego na pracach typu grunge znajdziemy szeroką paletę elementów składowych: od kwiatów, przez folie, kształtki tekturowe, guziki, ćwieki, nity aż po elementy tekstylne takie jak wstążki koronki. Bardzo często do łączenia warstw ze sobą używa się tak mało finezyjnych mediów jak nity, sznurki czy zszywki – w zasadzie dozwolone jest wszystko tak długo, jak nie ocieramy się słodycz:) Kontrastowe połączenia pomiędzy tematem zdjecia a jego oprawą też jak najbardziej są mile widziane...

LaurenBiz
Fryne

Scrapperlicious:

Tim Holtz



4. Trochę błysku, trochę blasku...
Wśród dosyć ciężkich, często przytłaczających dodatków warto podkreślić popularność elementów błyszczących, dodających nutki pikanterii tworzonej pracy: brokat, szkliwa i kolorowe kropki akrylowe, diamenciki i oczka – mogą stać się istną „wisienką na torcie” i sfeminizować nieco dość „męską” naturę pracy w stylu grunge.

Anai
Scrapperlicious:

Tim Holtz
5. Techniczne zabawy.
Wbrew pozorom, aby „śmieciowanie” mało styl, twórca musi wykazywać się spora dawką praktyki w różnorodnych technikach zdobniczych – to właśnie „techniczna” strona jest podstawowym atutem tego stylu: tuszowania, malowania, embossing, tusze alkoholowe, przetarcia, spękania, darcie, szycie – umiejętnie łączone odpowiadają za niepowtarzalny, bogaty wygląd pracy. Im więcej masz opanowanych technik- tym lepiej – zwiększa to twoją twórczą swobodę i otwiera pole dla nowych możliwości i nie zawsze przewidzianych efektów.

Fryne

StarSailorScrapper

Scrapperlicious:

Anai

Finnabair:6. Śmiecimy? Eksperymentujemy?Ależ tak!!!
Chyba żaden inny styl nie lubi tak eksperymentów z mediami i dodatkami jak właśnie grunge i style mu pokrewne. Bezkompleksowo można więc używać dostępnych nam środków, zupełnie niezgodnie z ich teoretycznym przeznaczeniem – ta długo, jak podobają nam się efekty:) Na pracach grunge pojawiają się więc nie tylko nieoczekiwane wyniki niefortunnych eksperymentów z nagrzewnicą, tuszem czy farbką...ale też nietypowe dodatki elementy pochodzące z przedmiotów domowego lub zawodowego użytku, zabawek, mechanizmów. Szczególnym upodobaniem cieszą się zegary zegarki, metalowe okucia, zamki, klucze – ich metaforyczne znaczenie na pewno jest jednym z powodów. Ja najbardziej na miejscu będzie użycie starych książek czy gazet, etykiet, korków, fragmentów puszek – w zasadzie wszystkiego, co wpadnie nam w ręce, spodoba się i da się do pracy doczepić – bo dlaczego nie – toż to recycling twórczy.

Scrapperlicious:

Tim Holtz

Drycha:

Agnieszka-Anna

Finnabair:

Grunge to styl swobodny, ekspresyjny – ale zarazem i techniczny. Daje spora dozę dowolności w materiałach - jeszcze większą w inspiracjach - właśnie chyba za to najbardziej go cenię.

Mam nadzieję, że zebrane tutaj prace i informacje okażą się pomocne, może zainteresują kogoś, aby sam spróbował swoich sił w „szarganiu i śmieceniu?”. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi, pytania i komentarze...
A już niebawem... konkurs z nagrodami! Zajrzyjcie do nas :)

środa, 10 czerwca 2009

"Początek" - wyzwanie interpretacyjne

Dotarły do nas głosy dopominające się kolejnych zabaw i wyzwań - miło nam bardzo, że chcecie się bawić z nami, macie chęć nieco pogiąć się twórczo, pomyśleć, pokombinować. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom - a także naszym własnym chęciom twórczej zabawy - proponujemy kolejną po Świteziance odsłonę Interpretowni, czyli wyzwania interpretacyjnego. Zmieniłyśmy troszeczkę zasady - i zaprosiłyśmy do współpracy fantastyczne grono dziewczyn... chcemy też zaprosić Was!

Oto więc zasady:
1. Tworzymy scrap o dowolnym formacie (lub jakąkolwiek pracę około-skrapową) inspirowany podanym tematem.
2. Techniki - absolutnie dowolne, dopuszczamy także prace digi.
3. Prace nadsyłamy do 9 dnia każdego miesiaca - publikacja nastąpi zawsze 10, niezależnie od ilości zgromadzonych prac. Spóźnialscy mogą dołączyć później - edytujemy post.
Mail kontaktowy do wrzucania fotek: craftowo@gmail .com - spóźnionych prosimy także o zostawienie nam informacji w komentarzu - będzie nam łatwiej.
4. Temat składa się z hasła i ilustrującego go cytatu z literatury/ filmu - tak dla ewentualnego uproszczenia lub utrudnienia interpretacji.
5. Osoby chcące dołaczyć do tego niejawnego wyzwania w kolejnej edycji prosimy o zgłoszenie się do nas w komentarzu i podanie maila kontaktowego, na który wysłany zostanie następny temat. Oczywiście, aby zabawa miała sens, zobowiązujemy wszystkich uczestników do zachowania otrzymanego tematu tylko dla siebie - aż do czasu publikacji prac. Do każdej kolejnej edycji należy się zgłosić osobno!!!
6. Nowy temat do zabawy będzie rozsyłany do uczestników pod koniec każdego miesiąca - pozostawiając około 14 dni na realizację.

Na wasze zgłoszenia czekamy do 18 czerwca 2009!

Gotowi? No to zaczynamy!

Temat I: "POCZĄTEK"
Cytat: "Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy" - Rejs.


A to nasze interpretacje tego tematu...
Fryne


Beata Ewa (Amber)
Pierwsze skojarzenie, jakie mi przyszło do głowy po przeczytaniu cytatu, to była trema - ponieważ bardzo nie lubię przemawiania do większej ilości ludzi, choć robię to często. Na szczęście wzrok mój padł na leżące przede mną papiery i dodatki z nowej serii firmy Making Memories – Great Escape, a myśli zaczęły krążyć wokół zaczynających się wkrótce wakacji. Urlop, słońce, leniwe dni, zwiedzanie, i… bilety na prom, paszport i pakowanie!
Tytuł skarpa to cytat z jednej z norweskich piosenek o lecie i w (prawie) dosłownym tłumaczeniu brzmi ”myślę, ze te wakacje będą udane”. Jeszcze tylko 2 tygodnie! Nie mogę się doczekać!


Muma:
Temat POCZĄTEK prawie od razu skojarzył mi się z początkiem miesiąca ;)) Może dlatego, że to ważny dla mnie miesiąc - pełen spraw, które trzeba załatwić, planów ... to też taki mój osobisty początek - brania spraw w swoje łapki ...


Drysz:
Intrygujący jest proces tworzenia, jego początek. Pomysł zradza się z konkretnych inspiracji, z otoczenia, innym razem mgliście tli się przez długi czas lub musi czekać w zalążku, aż
nadejdzie jego pora. Początek jest czymś ulotnym, skojarzył mi się z dymem kadzidła - widocznym na zdjęciu. Do pracy dodałam dwa elementy (świetne przykładem rzeczy, które czekają na swoją kolej); wiersz napisany przeze mnie w lipcu ubiegłego roku i papier zrobiony cztery miesiące temu. Nieczytelne embossingowe literki pojawiają się na całym scrapie - to
rozsypany tekst wiersza. Nieczytelne, wirujące w głowie słowa.

Anai:
Gdy tylko przeczytałam temat wyzwania "Początek" - od razu pomyślałam o tym zdjęciu znalezionym całkiem niedawno. Ani ono ładne, ani artystyczne, a jednak ma niesamowitą wartość emocjonalną. W końcu nie jest łatwo uwiecznić początek miłości ;) Fragment tekstu piosenki nawiązuje do koncertu, który zaczął się kilkadziesiąt minut po zrobieniu tego zdjęcia, ale też i do zmian, które miały wtedy miejsce w moim życiu... (jak widać panował wokół mnie wówczas chaos i bałagan ;) )


Karola:

Długo myślałam nad interpretacją "początku" i jedyne co mi się przez dłuższy czas kojarzyło to "narodziny", początek życia... po prostu...

Kiedy jakiś czas temu Zosia poprosiła mnie o scrapnięcie kilku zdjęć Jagody (przejętej, natchnionej na jednym z przedszkolnych balów - trudno było mi je dopasować zarówno do tematu jak i do kolorystyki jaką lubię. Wyzwanie z "początkiem" poddało pomysł aby ubrać Jagodę w opary początków jej "kariery", wtajemniczeni wiedzą, że to bardzo bystra, charakterna dziewczynka, do tego ma zadatki na gwiazdę, więc... tak wyglądały początki Jagody ;)


Finn:
Moje skojarzenia pobiegły w kierunku pewniej starej już piosenki, gdzie panowie wyśpiewują "... where's no beginning, there will be no end..." (Gdzie nie ma początku, tam nie będzie końca") - i to właśnie jest takie moje pobożne życzenie w przypadku mojego związku z niejakim J. Nigdy nie było oficjalnego początku, wszystko stało się samo, jakby niezauważone, najnaturalniej na świecie... Blejtram mixedmediowy który pokazuję poniżej to właśnie taka ilustracja słów piosenki - nie ma początku, nie będzie końca, dlatego też wszystkie elementy starłam się zamknąć w całość, połączyć ze sobą w jedną działająca biomachinę - bo takie jest moje kolejne skojarzenie z tym, co nas łączy:)


Bez początku, bez końca...


Agnieszka-Anna:

mój spóźniony POCZĄTEK: delikatny miękki i słodki mimo rozdarcia...